Saturday, 30 May 2015

Kalwaria Zebrzydowska

As you probably know Calvary (also known as Golgotha) is the hill in Jerusalem where Jesus was crucified. But since even with a horse it was not easy and very time consuming to get to Jerusalem, people built artifical Calvaries around the catholic world, especially in XVII century. The best preserved and the only one on UNESCO World Heritage List is Polish Kalwaria Zebrzydowska, near Kraków.


As you can guess Kalwaria is the Polish word for Calvary and Zebrzydowska comes from the name of its founder and first owner, Mikołaj Zebrzydowski, voivode of Kraków.

The biggest and central building of the area is a complex of basilica and monastery, with the monument of John Paul The Second, who has visited it many times.


Here is the main entrance to the sanctuary.



And this is the front of the baroque basilica of St. Mary of Angels.


It looks really impressive inside.


As typical for baroque there are many gold ornaments, for example on the pipe organs ...


and all around the tabernacle.


Here is the titular miraculous St. Mary's painting.


But there are things more impressive then gold, for example this wooden monastery choir ...


... in the St. Anthony's Chappel.


Just behind the basilica one can find the monastery of Bernardines.



And next to the monastery start the pathways.


They are really steep, full of stones and roots, to let the pilgrim imagine the effort Jesus made.


Amog the path there are many buildings imitating the important places from the passion route, like Pilate's palace, ...


Herod's palace, ...


Saint Veronica ...


in the center of the city,


the meeting with the women of Jerusalem, ...


the second fall ...


with the sculpture inside, ...


the Jerusalem's gate ...


and the Crucifixion Church, ...


from where you can see the main complex.


The pilgrims who complete the route can rest here.


I really advise you to visit Kalwaria Zebrzydowska and feel in the legs (whether you have 2 or 4) Jesus' effort. Then you will understand the rationale for creating such places.

4 comments:

  1. nie przepadam za zwiedzaniem kościołów czy miejsc kultu związanych z chrześcijaństwem, ale Jerozolima jest na mojej liście podróżniczej, do tego miasta coś mnie ciągnie.
    w Kalwarii Zebrzydowskiej nigdy nie byłam, to dość daleko (choć bliżej niż Jerozolima :D) na Twoich zdjęciach moją uwagę zwróciły malunki w bazylice.

    ReplyDelete
  2. A ja mam pen-palke z Kalwarii Zebrzydowskiej i jestem w szoku ,bo to miasto zrobimy na mnie wrażenie troszkę inaczej se je wyobrażałam :)

    ReplyDelete
  3. Podobnie jak Sara, nie przepadam za zwiedzaniem kościołów czy obiektów sakralnych, choć z zewnątrz niekiedy chętnie rzucę okiem. Wewnątrz, do tej pory moim ulubionym kościołem jest Kościół Pokoju w Świdnicy, który najpierw urzekł mnie z zewnątrz, a jak weszłam do środka to już mogłabym z niego nie wyjść - przepiękny! :)
    W Kalwarii nigdy nie byłam, ale jest to dla mnie miejsce niewątpliwie znane, bo trudno o nim nie słyszeć. Z bardziej religijnych miejsc miałam okazję zobaczyć Częstochowę i Licheń (kilkukrotnie). Aaa i jeszcze Klasztor w Kazimierzu Biskupim i Klasztor Ojców Kamedułów w Bieniszewie (pięknie ukryty w lesie), który zrobił na mnie wrażenie :)

    ReplyDelete
  4. Byliśmy w Kalwarii bo to obiekt z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO, nie mieliśmy jakiś szczególnych oczekiwań. Widzieliśmy w życiu dziesiątki kościołów, może nawet i setkę. I o ile sama bazylika jest rzeczywiście imponująca (ale kościół w Świdnicy bardziej) o tyle dróżki kalwaryjskie są niesamowite. Nigdzie czegoś takiego nie widzieliśmy. Myślę że nawet dla osoby dla której Jezus jest tylko postacią historyczną przejście się dróżkami pozwala wczuć się w realia drogi krzyżowej. Trudno to sobie wyobrazić jeśli się nie spróbuje. Dla osoby wierzącej przeżycia będą jeszcze silniejsze.

    ReplyDelete